Senator Władysław Komarnicki zapowiedział, że Iga Świątek prawdopodobnie zagra w Gorzowie. Tymczasem wygląda na to, że polityk zbyt wcześnie podzielił się tą informacją.
W dniach 14–16 listopada w Arenie Gorzów rozegrane zostaną mecze play-off Billie Jean King Cup. Reprezentacja Polski zmierzy się z drużynami Rumunii i Nowej Zelandii, walcząc o pozostanie w elicie światowego tenisa.
Co z występem Igi Świątek?
Komarnicki poinformował, że liderka polskiego tenisa zjawi się w Gorzowie, o ile będzie w odpowiedniej formie fizycznej. Jak podaje portal egorzow.pl, senator miał uzyskać takie zapewnienie od sztabu raszynianki.
– Dzięki uprzejmości władz polskiego tenisa rozmawiałem w Warszawie z teamem Igi Świątek i otrzymałem informację, że nasza najlepsza tenisistka pojawi się w Gorzowie, o ile oczywiście będzie w pełni dyspozycji sportowej i nie będzie miała kontuzji – powiedział Komarnicki.
Okazuje się jednak, że deklaracja senatora była przedwczesna. Przedstawiciele Świątek poinformowali, że decyzja o jej udziale w turnieju jeszcze nie została podjęta. Gdy tylko zapadnie, zostanie opublikowany oficjalny komunikat.
Tymczasem Dariusz Łukaszewski, prezes Polskiego Związku Tenisowego, potwierdził, że sprzedaż biletów na wydarzenie rozpocznie się 6 września za pośrednictwem strony internetowej federacji. Komarnicki natomiast wyraził przekonanie, że gorzowska Arena nie odbiega standardem od czołowych europejskich obiektów.
W ramach turnieju każdego dnia rozegrany zostanie jeden mecz. Rywalizacja rozpocznie się 14 listopada od spotkania Polska – Nowa Zelandia. Dzień później zmierzą się Rumunia i Nowa Zelandia, a 16 listopada Polki zagrają z Rumunkami.
Leave a Reply