Iga Świątek nie miała żadnych problemów z dotarciem do czwartej rundy tegorocznej edycji WTA 1000 w Indian Wells. W dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach Polka straciła zaledwie cztery gemy – dwa w pierwszym secie meczu z Caroline Garcią i tyle samo w drugiej odsłonie rywalizacji z Dajaną Jastremską. Wydaje się, że prawdziwe schody dopiero przed raszynianką. Pierwszą poważniejszą przeszkodę może napotkać już w batalii o ćwierćfinał imprezy w Kalifornii. A to dlatego, że zmierzy się z Karoliną Muchovą.
Pojedynki z udziałem Polki i Czeszki kojarzą nam się głównie z zaciętymi starciami. Tylko ich ostatni z czterech oficjalnych meczów zakończył się w dwóch setach. Miało to miejsce 1 stycznia, podczas fazy grupowej United Cup. Wówczas 23-latka wygrała spotkanie 6:3, 6:4, chociaż emocji i dobrego tenisa z obu stron w nim nie brakowało. Aktualnie w zestawieniu H2H jest 3-1 dla raszynianki. Tenisistka z Ołomuńca wygrała tylko pierwszą batalię, rozegraną jeszcze w 2019 roku. Wkrótce przekonamy się, kto tym razem dopisze na swoim koncie triumf.
Znamy godzinę meczu Świątek – Muchova. Organizatorzy przedstawili plan gier na wtorek
Nasza tenisistka lubi grać w sesji dziennej i można się było spodziewać, że i tym razem pojedynek z udziałem Igi zagości w tych ramach. W nocy organizatorzy potwierdzili tę informację, prezentując plan gier na wtorkowe zmagania. Mecz Świątek – Muchova zaplanowano na godz. 19:00 czasu polskiego i zostanie rozegrany na głównym obiekcie, czyli Stadium 1.
To także znakomita informacja dla polskich fanów, którzy otrzymali starcie w komfortowej do oglądania porze, bez potrzeby zarywania nocki. Jedyne utrudnienie mogą mieć jedynie kibice, którzy będą chcieli równocześnie oglądać także rywalizację z udziałem Roberta Lewandowskiego i Wojciecha w Lidze Mistrzów, bowiem mecz Barcelony startuje o godz. 18:45.
Ćwierćfinałowa rywalka dla zwyciężczyni pojedynku Świątek – Muchova zostanie wyłoniona dopiero kilka, może nawet kilkanaście godzin później. A to dlatego, że organizatorzy wyznaczyli mecz Qinwen Zheng – Marta Kostiuk nie przed godz. 4:00 czasu polskiego na Stadium 1. “Tylko” na drugim co do wielkości obiekcie znalazła się batalia pomiędzy Jeleną Rybakiną i Mirrą Andriejewą. Będzie to rewanżowa potyczka za Dubaj. Wówczas triumfowała Rosjanka, chociaż reprezentantka Kazachstanu miała już piłkę na 4:1 w trzecim secie. Na tej samej arenie zostanie rozegrane także starcie Elina Switolina – Jessica Pegula.
Leave a Reply