Iga Świątek odpadła z rywalizacji w ćwierćfinale US Open, przegrywając z Amandą Anisimovą. W trakcie meczu Polka popełniła szereg istotnych błędów, a niektóre z niewykorzystanych piłek mogły odmienić losy spotkania. Jedna z takich sytuacji miała miejsce w pierwszym secie. Reakcja 23-latki powiedziała w tej sytuacji więcej niż tysiąc słów.
Jeszcze niedawno Świątek zdecydowanie pokonała Anisimovą w finale Wimbledonu, nie pozwalając jej nawet na zdobycie jednego gema. Tym razem jednak role się odwróciły — to Amerykanka dominowała i dyktowała warunki gry.
Wymowna reakcja Igi Świątek
Anisimova wygrała mecz 6:4, 6:3 i zapewniła sobie miejsce w półfinale prestiżowego turnieju. Skutecznie punktowała po błędach Świątek i potrafiła wykorzystać jej słabsze momenty.
Jedna z kluczowych akcji miała miejsce przy stanie 2:2 w pierwszym secie, gdy Świątek miała okazję na przełamanie. Polka była o krok od objęcia prowadzenia, ale przy break poincie nie zdołała skutecznie zakończyć wymiany – piłka została przez nią źle uderzona i poleciała wysoko w górę.
Po tym zagraniu Świątek zdezorientowana spojrzała na swoją rakietę, jakby nie dowierzając, co się właśnie wydarzyło. Ostatecznie to Anisimova wyszła zwycięsko z tego gema, broniąc dwa break pointy i wychodząc na prowadzenie 3:2.
W półfinale Anisimova zmierzy się z Naomi Osaką, której trenerem jest Tomasz Wiktorowski, były szkoleniowiec m.in. Świątek.
Leave a Reply