Sabalenka, Swiatek, a potem? Co za słowa byłego trenera Williams. Zaskakująca diagnoza

Iga Świątek lada dzień rozpocznie turniej WTA 500 w Seulu. Polka jest główną faworytką zmagań, w których zabraknie Aryny Sabalenki. Były trener Sereny Williams postanowił odnieść się po raz kolejny do sytuacji w kobiecym tenisie. Najpierw wymienił Białorusinkę i Polkę, a potem? Zaskakująca diagnoza Ricka Macciego.

Iga Świątek okazała się najlepsza w Wimbledonie, a Aryna Sabalenka na US Open. Polka i Białorusinka potwierdziły w ostatnich tygodniach, że są obecnie najlepszymi tenisistkami na świecie. Od wielu tygodni numerem jeden jest Sabalenka, która ma obecnie ponad trzy tysiące punktów przewagi nad 24-latką z Polski.

Eksperci przewidują, że Świątek będzie w stanie zbliżyć się do rywalki w najbliższych tygodniach. Przed najlepszymi zawodniczkami turnieje w Seulu, Wuhan, Pekinie oraz WTA Finals w Rijadzie. Polka, w przeciwieństwie do Białorusinki, nie ma zbyt wiele punktów do obrony w rankingu WTA. Świątek traci do swojej najgroźniejszej rywalki 3292 punktów. Przy odrobinie szczęścia może wyprzedzić Białorusinkę, ale musi wygrać turnieje w Seulu, Wuhan, Pekinie oraz WTA Finals w Rijadzie, a także liczyć na słabszą dyspozycję rywalki. – Matematycznie rzecz biorąc, jest więcej niż prawdopodobne, że Świątek zastąpi Sabalenkę na jako numer 1 do końca sezonu – czytamy na portalu tennis365.com.

Głos w sprawie kobiecych rozgrywek zabrał Rick Macci. Były trener Sereny Williams słynie z barwnego języka. Kilka tygodni temu nazwał Świątek “polską zamrażarką”, a to było tylko jedno z wielu nietypowych określeń.

Macci podkreślił w ten sposób, że poziom w kobiecym tenisie jest niezwykle wyrównany. Oczywiście na najwyższym poziomie są Sabalenka i Świątek, ale za ich plecami może wydarzyć się absolutnie wszystko.

Iga Świątek obecnie przebywa w Seulu. Turniej rangi WTA 500 rozpocznie od drugiej rundy. Jej rywalką będzie zwyciężczyni pojedynku Anastasija Zacharowa – Sorana Cirstea