Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do finału turnieju w Cincinnati, a już teraz zapisuje się w historii kobiecego tenisa. Polka, która od kilku lat dominuje na światowych kortach, legitymuje się obecnie najlepszym bilansem finałów na twardej nawierzchni w historii WTA. Jej skuteczność wynosi aż 85,7%, co czyni ją numerem jeden na liście wszech czasów.
Droga do rekordu
Świątek ma już na koncie 23 tytuły WTA, z czego aż 12 wywalczyła na twardych kortach. To właśnie ta nawierzchnia – obok mączki – stała się jej największym atutem. Polka wygrała 12 z 14 finałów rozgrywanych na hardzie, a jedyne porażki przyszły w starciach z jedną zawodniczką – Czeszką Barborą Krejčíkovą. To ona zatrzymała Świątek w Ostrawie w 2022 roku oraz w Dubaju w 2023 roku.
Poza tymi wyjątkami, Iga była nie do zatrzymania. To na twardej nawierzchni zdobyła tytuł wielkoszlemowy na US Open w 2022 roku, a także zwyciężyła w prestiżowych finałach WTA Finals i w sześciu turniejach rangi WTA 1000.
Legendy w cieniu Polki
Dotychczasowe legendy kobiecego tenisa mogą jedynie oglądać plecy Świątek w tym zestawieniu. Kim Clijsters, która w swojej karierze triumfowała aż cztery razy w turniejach wielkoszlemowych na hardzie, miała bilans finałów na tym podłożu 31–11, co dało jej skuteczność 73,8%.
Jeszcze lepiej wypadała Steffi Graf – rekordzistka pod względem liczby tytułów na twardych kortach (37), która jednak wygrywała finały z odsetkiem 74,0%. Martina Navratilova, kolejna legenda, mogła pochwalić się bilansem 29–10 (74,4%).
Nieco wyżej plasowała się Margaret Court (11–3), której skuteczność wyniosła 78,6%. Mimo to żadna z nich nie zbliżyła się do obecnego rekordu Świątek – 85,7%.
Kontekst finału w Cincinnati
Przed poniedziałkowym finałem Cincinnati Open Świątek nie tylko walczy o pierwsze zwycięstwo w tym turnieju, ale również o umocnienie swojej pozycji w historii tenisa. Jeśli pokona Jasmine Paolini, jej bilans na hardzie poprawi się do 13–2, co jeszcze bardziej utrwali dominację Polki w tej statystyce.
Świątek już wcześniej udowodniła, że potrafi wygrywać w najtrudniejszych warunkach. Jej tegoroczne triumfy na Wimbledonie i w innych prestiżowych zawodach sprawiły, że znów wróciła do ścisłej czołówki, a eksperci nie mają wątpliwości – jej forma przed US Open jest imponująca.
Reakcje ekspertów i kibiców
Zachodnie media określają wynik Świątek jako „rekord absolutny”. Włoska prasa podkreśla, że Paolini, choć w życiowej formie, zmierzy się z tenisistką, która „zamiata historię”. Kibice na forach nie kryją dumy, że Polka znalazła się w jednym szeregu z największymi legendami – a właściwie już je prześcignęła.
Co dalej?
Niezależnie od rezultatu finału w Cincinnati, Iga Świątek pozostanie liderką w klasyfikacji skuteczności finałów na twardej nawierzchni. Ale zwycięstwo oznaczałoby coś więcej niż tylko statystykę – potwierdziłoby jej status królowej kortów i najlepszej tenisistki współczesnych czasów.
Polka stoi przed szansą nie tylko na kolejne trofeum, ale też na psychologiczne wzmocnienie przed US Open. A jeśli jej passa będzie trwać, już wkrótce może wyznaczyć nowy standard, do którego będą porównywane przyszłe pokolenia tenisistek.
Leave a Reply